Wyszukiwarka
Włochy
Dodał Grzesiek, 2007-10-14 Autor / Opracowanie: Sylwester Legut
Półwysep Apeniński wrzyna się swym „kozaczym” konturem w basen morza śródziemnego, którego naturalne granice wybrzeży jak sięgnąć wzrokiem powlekane są lazurową wodą słonego morza

<  1  2  3  4  5  6    >


Kiedy przejechałem z Sorento do Salerno, wykutą w skale trasą – Costa Amalfitana, tak zachwycony architekturą miast wiszących nad wodą morza, mieniących się w słońcu kopuł obiektów sakralnych strojonych malowaną ręcznie ceramiką (maiolica), wybielonych jakby arabskich fasad budynków, zapomniałem o moich lękach związanych z mafią. Jedyną potęgą, do której czułem respekt była otaczająca mnie natura. Amalfi – stolica niegdyś silnej republiki morskiej, to tutaj powstały prawa morskie, które były przykładem dla późniejszych potęg morskich: Pizy, Genui, Wenecji, to także tutaj Flavio Gioia stworzył mechanizm busoli. Od Salerno jadąc dalej na południe wzdłuż morza, rozciąga się dosyć spora nizina południowej kampanii, na której dostrzegłem rozległe pastwiska dziwnie wyglądającej krowy, trochę z żubra, byka, no i krowy. To bufala, z mleka tej bestii otrzymuje się najlepszą i najdroższą mozarellę. Zatrzymałem się w okolicach Pestum i tam w niewielkiej tawernie, miałem okazję posmakować przepysznej sałatki – mozarella z bufali, słodki pomidor, w oliwie ze świeżą bazylią, do tego młode, szalone, czerwone, kampańskie wino, jak mnie zapewniono z najlepszych kantyn winnych u podnóża Wezuwiusza. Na drugie danie małe rybki morskie – alici, również w oliwie z ostrą peperoncino, a na deser cafe i słodycz likieru z cedro (gigantycznej cytryny).
Wróciłem pamięcią do Pompei, gdzie na rogach ulic do dziś zachowane są kamienne lady barów szybkiej obsługi, a w nich umieszczone amfory, niegdyś wypełnione winem, piwem i sosem garu. Goście handlowego miasta w pośpiechu podróży, mieli okazję przekąsić coś dobrego, korzystając z przygotowanego menu. Zatłoczona, mała tawerna, w której zaspokoiłem głód właściwie niczym się nie różniła, a zasada szybkich barów pozostała nam do dziś, zachowana w sieci Mc.Donald i innych.
Pestum, czyli Poseidonia grecka to następna „oaza” doskonałości architektury świątyń greckich, lecz niestety bez skutku poszukiwałem słynnych róż z Pestum, które były inspiracją wielu poezji pisanych w różnych zakątkach świata. O mafii i strachu przypomniałem sobie przejeżdżając obok miasta Eboli. Tutaj według Carla Levi miał zatrzymać się Chrystus, a dalej, co? Czyżby otchłań zła? Przekraczając granicę północno-zachodniej Kalabrii, moje myśli i pamięć zamilkły i tylko w duchu powtarzałem słowa, „niewypowiedziane piękno”. Przepiękna Kampania, Wergiliuszowa Arkadia, była preludium cudów natury, jakie niosła ze sobą w moich odczuciach – Kalabria. Po dziś dzień dziwię się Carlo Levi, że w swojej powieści „Chrystus zatrzymał się w Eboli”, życie południowej społeczności postrzega jako problem. Życie mitem i oddanie hołdu panom przyrodzonym, ludzi uwikłanych w wiele sprzeczności, na których nieszczęściu żeruje mafia. Uwierzcie mi, gdy zajrzałem do miast i środowisk tego regionu, także i kultur albańskich osiadłych tutaj od XV wieku, kiedy rozmawiałem i pytałem o postrzegany przez Carlo Levi problem z tutejszą społecznością, nie zauważyłem w całej prostocie i szczerości wypowiedzi, zachowaniu tych ludzi jakiegokolwiek lamentu. Zgadzam się, że taki styl bycia, nie jest zgodny z duchem współczesnej Europy, jednakże czy życie w otulinie mitów jest dla kogokolwiek krzywdzące? Pamiętam dzień Bożego Ciała w małym miasteczku kalabryjskim – Sangineto Paese. Jedyny kościół w centrum roztaczającego się na wzgórzu miasta i ok. 250 mieszkańców, bo tyle liczy sobie mieszkańców Sangineto wychodzi w procesji ze świątyni na czele, której idzie ksiądz (pleban), wójt miasta (pan) i szef pobliskiego ośrodka turystycznego nad morzem, którego w nawiasie przedstawię (CAPO).
Ta bardzo ważna dla życia i rozwoju miasta „trójca” osobistości, pamiętnego wieczoru święta Bożego Ciała, zafundowała (miejskiej społeczności, jak i przybywającym licznie z okolic turystom) nocną fiestę. Prawdziwa baśniowa noc, gdzie częścią oficjalną było przywitanie wszystkich tutejszych i obcych przez „trójcę” i zaproszenie na kolację, która pod gołym sklepieniem nieba, odbyła się na placyku głównym przed kościołem (dodam, przy otwartych drzwiach świątyni). Młode wino serwowane do kolacji, którego niezmierne ilości wypili goszczący, dało się we znaki swawoli i tańca. Bawili się wszyscy razem, na placu, tarasach i balkonach otaczających nas kamienic, a przed otwartymi drzwiami kościoła wójt wesoło śpiewał kalabryjskie pieśni. Po dłuższym czasie wspólnej zabawy, uraczona winem „trójca” wykrzykiwała- viva Papa! Viva Polonia!, po czym w odwecie jeden z turystów polskich, aby nie być dłużnym swojemu zadowoleniu, przekrzykiwał przez mikrofon- viva Italia! Viva la mafia! I tak popadli sobie w ramiona, a brudzia nie było końca.

<  1  2  3  4  5  6    >






WARTO PRZECZYTAĆ
  • Globalizacja w turystyce Globalizacja - jest bardzo szerokim i złożonym procesem, mającym wpływ na wszystkie sfery naszego życia: ekonomiczną, społeczną, polityczną, kulturową itd. w skali ogólnoświatowej.
  • Białystok Białystok będący siedzibą władz wojewódzkich jest największą aglomeracją w rejonie Polski północno-wschodniej położoną nad rzeką Białą
  • Przekraczanie granicy EU Przystąpienie do Unii Europejskiej nie oznacza jednoczesnego włączenia Polski do strefy Schengen. Nie znikła więc kontrola naszych obywateli wjeżdżających do krajów UE i EOG. Od dnia 1 maja 2004
  • Egipt Egipt, Egipska Republika Arabska, Dżumhurija Misr al-Arabija, państwo w północno-wschodniej części kontynentu afrykańskiego i na półwyspie Synaj w Azji.
NEWSY
  • Ile kosztuje inteligentny dom Automatycznie gaszące i zapalające się światło, symulacja obecności domowników, muzyka podążająca z osobą przechodzącą z jednego pokoju do drugiego - to musi kosztować! Tylko ile?
  • Święto Muzyki w Polsce Święto Muzyki (fr. Fête de la Musique | ang. World Music Day) to cykliczna impreza odbywająca się na całym świecie 21 czerwca, pierwszego dnia lata Toruń - 21.VI.2007
  • Nissan inwestuje w Rosji Nissan rozpoczął budowę nowej fabryki pojazdów w Sankt Petersburgu. Koszt inwestycji ma wynieść 200 mln dolarów, a otwarcie zakładu zaplanowano na początek 2009 r.
Copyright © 2007-2009seoteka